Wreszcie jakiś człowiek! W oddali majaczy ci postać, która wchodzi do biura. Nie może wyciągnąć kluczy z kieszeni, bo niesie wielkie naręcze wniosków. Próbuje położyć na podłodze, ale stos się chwieje.
Wreszcie jakiś człowiek! W oddali majaczy ci postać, która wchodzi do biura. Nie może wyciągnąć kluczy z kieszeni, bo niesie wielkie naręcze wniosków. Próbuje położyć na podłodze, ale stos się chwieje.